Praca dla Instruktorów Nurkowania w Azji
Zostałeś instruktorem i co dalej? Nie trzeba być psychologiem pracy, aby na dowolnym nurkowisku dostrzec, że rynek pracy dla instruktorów zaczyna się nasycać. Już nie wystarczy posiadanie certyfikatu instruktorskiego, aby utrzymać się na rynku. W naszym centrum, w sezonie otrzymujemy niemal codziennie podania o pracę. Tylko nieliczne centra nurkowe chcą i jednocześnie są w stanie pomóc swoim absolwentom w znalezieniu pracy.
Mamy możliwości, kontakty i przygotowanie biznesowe, aby podpowiedzieć Ci jak będąc w pełni przygotowanym do prowadzenia kursów otrzymać wymarzoną pracę.
Praca dla Instruktorów Nurkowania w Azji
Co roku pojawia się coraz więcej publikacji opisujących niezwykłe zróżnicowanie życia podwodnego w Azji Południowo – Wschodniej. Są cztery generalne przyczyny tej fascynacji. Po pierwsze, nowe nurkowiska takie jak płycizny Burma Banks, archipelag Mergui, wyspy Andamańskie, a także Sipadan, Palau Weh, wyspy na morzu Banda, Papua, Celebes i wiele innych stają się coraz bardziej dostępne dla turystów. Dzieje się tak za sprawą prawodawstwa Birmy i Indii, które dopiero niedawno zdecydowały się udostępnić tereny będące uprzednio w jurysdykcji wojska dla potrzeb nurków. Po drugie, pojawiły się tanie przeloty do Azji, także do miejsc wcześniej trudno dostępnych lub dostępnych tylko dla bogatszych klientów, głównie za sprawą lokalnego giganta tanich przelotów – Air Asia. Po trzecie, nastąpił znaczny rozwój infrastruktury nurkowej, pojawia się coraz więcej centrów nurkowych, a lokalne prawodawstwo umożliwia otwieranie biznesu nurkowego obcokrajowcom. Pomimo, że Polskie i Rosyjskie centra nurkowe pojawiają się wciąż jeszcze zdecydowanie wolniej niż z innych krajów, to głównie dzięki konkurencji wzrasta jakość oferowanych usług na całym rynku nurkowym Azji Południowo – Wschodniej.. Łodzie zwykle spełniają standardy bezpieczeństwa w większym stopniu niż ma to miejsce w Afryce i Ameryce Pd., a wyszkolenie personelu i niszowe specjalizacje pozwalają zaspokoić najbardziej wyszukane zachcianki nurków.
Rynek pracy dla profesjonalistów nurkowych rozwija się dynamicznie, zwłaszcza w Azji. Lata dziewięćdziesiąte przyniosły przełom w ilości certyfikacji nurków rekreacyjnych w zachodnim świecie. Teraz, z dziesięcioletnim opóźnieniem, nie mniejszy progres obserwowany jest na rynkach europy wschodniej. Dla Skandynawów, Amerykanów i mieszkańców zachodniej Europy podróże wakacyjne – w tym także nurkowe – na odległe krańce świata nie są niczym nowym od co najmniej dwudziestu lat. Dla mieszkańców europy wschodniej podróże dopiero się zaczynają. W krajach europy wschodniej nurkowanie kilkanaście lat temu ograniczało się do grupy pasjonatów nurkujących głównie w lokalnych zimnych wodach, a tylko nieliczna część nurkowań odbywała się w cieplejszych wodach – zwykle uwarunkowania ekonomiczne ograniczały większość nurków do co najdalej Chorwacji , Egiptu i innych nieodległych i niedrogich wypraw. Dziś sytuacja na rynku wygląda zupełnie inaczej – więcej certyfikowanych nurków ogranicza swoje nurkowania wyłącznie do ciepłych wód niż nurkuje w lokalnych wodach. Egipt staje się zatłoczony, trochę nudny a dla tych którzy nurkowali już tam wielokrotnie zdecydowanie niemodny z racji powszechnej dostępności, niekoniecznie lubianej kultury arabskiej a przede wszystkim tłoku nad i pod wodą. Nurkowie poszukują coraz dalszych, odległych wypraw nurkowych dostarczających doskonałych nurkowań i doskonałego serwisu – najchętniej w ojczystym języku i z rodzimym poczuciem humoru.
Popyt na pracę w Azji
Popyt na przewodników i instruktorów nurkowania jest oczywiście pochodną podróży danej nacji i ilości certyfikatów. Można powiedzieć, że istnieje rosnące zapotrzebowanie na anglojęzycznych profesjonalistów PADI, natomiast na władających specyficznymi językami wzrost zapotrzebowania jest ponadprzeciętny i stanowi doskonałą okazję do znalezienia pracy. Do najbardziej poszukiwanej grupy językowej zalicza się w całej Azji: Japoński, Chiński, Rosyjski, Koreański i nieco mniej pozostałe języki słowiańskie. O ile w Egipcie możemy spotkać rodaka pracującego w co drugim centrum nurkowania, o tyle w Azji jest duży niedobór polskich i rosyjskich przewodników i instruktorów. To unikalna sytuacja, która nie będzie trwała długo, rynek pracy z pewnością nasyci się w ciągu najbliższych dziesięciu lat.
Doskonałe nurkowiska zachwycają nie tylko nurków na wakacjach, ale także tych którzy osiedli tutaj na stałe. Nie jest to dziwne, gdyż we wszystkich możliwych rankingach nurkowisk świata, co najmniej połowa najlepszych dziesiątek, najlepszych setek, czy jakichkolwiek innych zestawień nurkowisk praktycznie w dowolnej klasyfikacji znajduje się właśnie w Azji Południowo – Wschodniej. Miejsca takie jak: Similany, Koh Tao, Mergui, Malediwy, Cebu, Bohol, Coron, Sipadan, Komodo, Ambon, Irian Jaya i wiele innych coraz dalej na wschód, są i pozostaną mekką nurków przez wiele lat. Dla wielu naszych rodaków są to miejsca, w których jeszcze nie byli, w które z każdym rokiem dotrze więcej nurków, a którzy w naturalny sposób będą poszukiwać rodzimej obsługi. Od nas – profesjonalistów nurkowania – zależy czy będziemy tam na nich czekać.
Azja Południowo – Wschodnia jest szczególnie interesującym rynkiem pracy dla profesjonalistów nurkowania nie tylko ze względu na popyt, ale zróżnicowanie na rynku pracy. Sezony wzajemnie się dopełniają, kraje po dwóch stronach równika mają zamienione okresy zima-lato (ale trzeba wiedzieć kiedy jest sezon a kiedy nie na konkretnym terenie – ważna jest nie tylko pora roku ale nawet bardziej monsuny). Angielski jest powszechnie rozumiany we wszystkich miejscach związanych z nurkowaniem. Na większości terenów jest stabilna sytuacja polityczna, podróże między krajami regionu nie są problematyczne, nie ma wojen ani aktywnych konfliktów z podłożem zbrojnym, tak więc możliwe jest podejmowanie pracy w wielu kolejnych lokalizacjach bez konieczności powrotu do Europy.
Azja jest regionem relatywnie bezpiecznym. Żyjące tutaj narody, z wyjątkiem nielicznych, niewielkich i zwykle wydzielonych geograficznymi barierami rejonów radykalnego islamu (Pd Celebes i Pd-Zach Filipiny) żyją w pokoju i są przyjazne dla cudzoziemców. Religie (Hinduizm, Buddyzm, Islam, Maoizm, Chrześcijaństwo i inne) powszechnie nie mają charakteru fundamentalistycznego. Muzułmanie przeważają liczebnością w Indonezji i Malezji ale ich religia nie przypomina Islamu Arabskiego – jest znacznie bardziej miękka a ludzie są otwarci na kontakty z innymi kulturami. Czasami możemy uważać, że Azjaci są zbyt flegmatyczni i nie mają „ikry”. Tak jest i chcąc zostać tutaj na dłużej należy zwolnić życiowe obroty. Tu nie praktykuje się wyścigu szczurów, a raczej spokojne i bezkonfliktowe życie. Dzięki takiemu charakterowi mieszkańców zatargi, napaście czy kradzieże należą raczej do rzadkości. Ludzie są uśmiechnięci i przyjaźni obcokrajowcom. Pracując w Azji zwykle nie czujemy się gorsi od tubylców, a nigdy od innych białych nacji. Azja daje możliwość wyboru „stopnia europejskości” od najbardziej przypominających Europę rejonów takich jak Bali, czy Phuket z wibrującym nocnym życiem, centrami handlowymi, bankami, internetem, fast foodem dostępnym na każdym kroku po idylliczne plaże, nurkowania z długorufowych i dłubanych łódek – na Koh Lipe w południowej Tajlandii, zachodnich Filipinach, czy Bunaken na Celebesie. Niewątpliwym atutem życia w Azji jest cudowna roślinność, wszędzie jest zielono i pięknie. Klimat jest w większości miejsc przyjazny, wahania temperatur powietrza nie są duże, pomiędzy najgorętszymi dniami a najzimniejszymi nocami zwykle oscylują w granicach nie większych niż +/- 10 stopni. Kuchnia jest smaczna i tania, a życie łatwe i bardziej beztroskie niż w Europie.