Ogólne
Więcej informacji
Zapraszamy na bliskie spotkanie z dziką przyrodą. Najstarsza dżungla świata, ekosystem, którego historia rozpoczęła się 180 mln lat temu, jeszcze przed epoką dinozaurów.
- Spędzimy niezapomniane chwile obcując ze słoniami w przyjazny dla nich sposób - bez kontrowersyjnych przejażdżek na ławeczce przytroczonej do ich grzbietu. Będziemy uczestniczyć w karmieniu oraz kąpieli dostojnych olbrzymów. Niezapomniane zdjęcia z tej przygody - gwarantowane :-)
- Spłyniemy tropikalną rzeką Sok w ciszy, na kajaku przez dolinę otuloną z obu stron dżunglą
- Zjemy lunch w restauracji z pięknym widokiem na rzekę Sok
- Przejdziemy pieszo po ścieżce przez krótki odcinek dżungli do wysokiego wodospadu, gdzie chętni wezmą orzeźwiającą kąpiel
Program wycieczki jest dostosowany do możliwości każdego (również dzieci) - na wszystkie punkty programu zostaniemy dowiezieni samochodem bądź minibusem. Będzie to przyjemny i leniwy dzień na łonie tropikalnej natury :)
Wiemy, że słonie są główną atrakcją dżungli nie tylko dla dzieci :-)
Zmieniliśmy miejsce spotkania ze słoniami na wioskę słoni, gdzie ze zwierzęciem przebywa się dłużej i bliżej niż podczas trekkingu. Przejażdżka na ławeczce przytroczonej do grzbietu słonia wywoływała zbyt wiele kontrowersji i niesmaku. Przez lata jeździliśmy do obozu, gdzie dbano o słonie i chociaż miały ławeczki, to poganiacze nie ranili swoich podopiecznych. Ostatnie miesiące zmieniły to miejsce w podobne innym - ludzie byli świadkami wbijania słoniom haków w czoło i nikomu się to nie podobało. Nie chcemy rozrywek, które odbywają się kosztem zwierząt.
Do wioski, do której Was zabierzemy, słonie się karmi, wchodzi się z nimi do wody i można je myć szczotką (one bardzo to lubią), można się do nich przytulać i usiąść im na chwilę na karku na oklep, żeby zrobić pamiątkowe zdjęcia. W praktyce jest to o wiele lepszy kontakt ze zwierzęciem niż podczas przejażdżki. Wrażenia nie do opisania, zwłaszcza gdy podchodzimy do słonia po raz pierwszy i nieśmiało wyciągamy do niego ręke, a on natychmiast obwąchuje nas trąba w poszukiwaniu bananów.